Camino del Norte

Camino del Norte i Camino Primitivo 2018

22.08.2018 – 26.09.2018                                                       

34 dni, w tym 28 dni marszu

Camino del Norte

Nasze Camino numer 3. Zaczynamy od początku trasy Camino del Norte, czyli trasy północnej, na granicy Hiszpanii i Francji, w miasteczku Irun, nad Zatoką Biskajską. Przejdziemy przez

  1. Kraj Basków,
  2. Kantabrię,
  3. Asturię,
  4. Galicję.

Długość wszystkich Dróg św. Jakuba wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO wynosi ponad 2200 km. Camino del Norte na odcinku Irun – Santiago de Compostela liczy 823 km.

My przejdziemy łącznie około 500 km, schodząc w Oviedo na Camino Primitivo, prowadzące przez Góry Kantabryjskie i zakończymy w Lugo. Mamy na to pięć tygodni, od 23 sierpnia do 26 września 2018. Po drodze zrobimy dwa przystanki dwunoclegowe dla odpoczynku i zwiedzania, w Santander w Kantabrii i w Oviedo w Asturii.

Dlaczego Camino del Norte? Kliknij tu, aby przeczytać odpowiedź.

Od czasu krótkiego pobytu w Saint Jean de Luz i Biarritz, we francuskiej części Kraju Basków, w 2009 roku, zawsze chcieliśmy wrócić do tej części Europy, nad Zatoką Biskajską – do krainy soczystej zieleni, dramatycznych urwisk nadmorskich, wzburzonego zimnego morza, zamglonych dolin i wysokich gór. Krainy, która nijak się ma do stereotypowych wyobrażeń o gorącej Hiszpanii.

Do atrakcji krajobrazowych dochodzą tu rzadkie na taką skalę czasową ślady ciągłej obecności ludzi:

  • paleolityczne malowidła na ścianach w jaskiniach,
  • neolityczne kopce nagrobne i dolmeny,
  • warowne wioski kultury castro,
  • celtyckie święte drzewa i muzyka,
  • rzymskie drogi i mosty,
  • miejsca, gdzie zatrzymała się muzułmańska konkwista i zaczęła chrześcijańska re-konkwista,
  • widoczne do dziś skutki udanych re-emigracji i handlu z Ameryką,
  • ślady po dramatycznych latach trzydziestych XX wieku,
  • mnogość atrakcyjnych świąt, festiwali, ożywianych legend.

40 000 lat historii! A wszystko to można zobaczyć wędrując po ścieżkach wydeptanych przez niezliczone rzesze pielgrzymów idących od tysiąca lat w stronę zachodzącego słońca. Trzeba to przejść, zobaczyć i przeżyć!

Jednak musimy z obowiązku wspomnieć, że osoby, które przeszły wcześniej Camino Frances, czyli najpopularniejszą drogę francuską do Santiago de Compostela, tutaj narzekały. Na górzystość trasy, na to, że w nadmorskich miejscowościach, gdzie wczasowicze zapełniają kwatery długoterminowo, pielgrzymi jednonoclegowi nie są specjalnie wyglądanymi gośćmi.

Narzekali też na brak „ducha pielgrzymki”, na turystyczne koncentrowanie się idących na urodzie trasy zamiast na przeżyciach duchowych. Nie szliśmy wcześniej tego „uduchowionego”, przychylnego pielgrzymom początku Camino Frances, więc tego nie odczuwaliśmy, ale powtarzały się te komentarze w rozmowach.

Święta lokalne i regionalne

Hiszpanie potrafią świętować jak mało kto. Tam, gdzie udało się je ustalić podajemy daty lokalnych świąt. Można trafić w jakiejś mieścinie na ciekawe obchody i poświętować z mieszkańcami.

Kraj Basków, czyli Euskal Herria, Euskadikliknij tutaj, aby przeczytać

Kraj Basków podzielony jest między Francję, gdzie mieszka ich kilkaset tysięcy i Hiszpanię, gdzie mieszka ich ponad 2 miliony. Kilka milionów Basków mieszka na emigracji, głównie w Ameryce Łacińskiej. Są bardzo dumni z bycia najstarszym narodem Europy.

Takie deklaracje spotyka się w wielu miejscach:

Euskal Herria to dosłownie Kraj Mówiących po Baskijsku. Euskaldun – to Mówiący po Baskijsku, czyli Bask. Samodzielne słowo „Bask”, takie jak „Polak”, czy „Anglik”, w języku baskijskim nie istnieje. To język określa Baska. Język przechowuje narodowość.

Jak to u nas było? „Płomień rozgryzie malowane dzieje, Skarby mieczowi spustoszą złodzieje, Pieśń ujdzie cało”. Znajomi Irlandczycy mówili, że zazdroszczą nam tego, że przy podobnej historii opresji i wynaradawiania my zachowaliśmy język, a oni nie i muszą go teraz reanimować. Baskowie nie musieli języka reanimować, ale musieli złożyć z ośmiu dialektów jeden język wspólny. Jakie problemy musieli przezwyciężyć świadczy fakt, że pierwsza nazwa tajnej organizacji niepodległościowej – ATA znaczyła kaczka w sąsiedniej prowincji baskijskiej, czego twórcy nazwy nie wiedzieli. Dopiero po kilku latach działalności tajna „kaczka” zmieniła nazwę i akronim na ETA.

Na temat pochodzenia Basków jest kilka teorii. Badania wykazały, że pod względem genetycznym różnią się od pozostałych mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego. Na przykład, prawie w ogóle nie występuje wśród rdzennych Basków grupa krwi B, a prawie połowa ma grupę zero i najwięcej spośród zbadanych grup etnicznych – Rh-.

Pierwsze nasze wrażenie z Kraju Basków – kraina bogata, czysta, zadbana. Tradycyjnie był to region rolniczy, aż do XIX wieku, kiedy stał się jednym z najważniejszym centrów przemysłowych w kraju i jednym z najbogatszych regionów Hiszpanii. Co zauważyliśmy w kraju Basków? Wszechobecne grupki osób w zbliżonym wieku, głównie starszych, kobiety i mężczyźni osobno, które przesiadują razem w kawiarniach, barach wieczorami. Dowiedzieliśmy się, że to tzw. cuadrilla – grupa przyjaciół od dzieciństwa, która utrzymuje kontakt przez całe życie i spotyka się regularnie. Utrzymywanie kontaktów w ramach cuadrilli jest odczuwane jako obowiązkowe, nie muszą się nawet lubić. Jest to jakby zapasowa rodzina. Grupa jest zamknięta, nawet współmałżonkowie nie są w pełni dopuszczani.

O co chodzi? Nie zależy im na przekonaniu świata?

W Guernice poszliśmy do wielkiego Muzeum Basków.  Ciekawe ekspozycje na 3 piętrach, ale opisane tylko po baskijsku i hiszpańsku. Nawet marnej ulotki po angielsku nie ma. Tłum zwiedzających z całego świata domyśla się na co patrzy. U nas, w naszym Świętokrzyskiem, nawet interesujące doły w ziemi, w lesie, są opisane po polsku i angielsku.

Nie rozumiemy tego. Nie zależy im na propagowaniu swojego kraju, wyjaśnianiu swojego punktu widzenia?

Szukam odpowiedzi w “The Basque History of the World”. Autor, Mark Kurlansky, amerykański dziennikarz i autor popularnych książek historycznych pisze:

To jest „Baskijska Historia Świata”, ponieważ Baskowie czasami myślą, że są całym światem. W niewytłumaczalny sposób czują się pewni swojego miejsca wśród narodów. …

(W historii) tak długo, jak ludy, kupcy, żołnierze tylko przechodzili przez ich kraj w drodze do Iberii, Baskowie ich akceptowali…. Baskowie po prostu chcieli, żeby ich zostawić w spokoju”.

Dobrze było, kiedy przechodni goście przynosili jakąś okazję do zarobku, jakiś nowy pomysł, produkt – pisze w dalszych paragrafach Mark Kurlansky, podając liczne przykłady.

„Ale co ważniejsze, Baskowie, chroniąc swoją wyjątkową i odrębną tożsamość, zawsze starają się być obecni w świecie. Jeśli są wyspą, to jest to wyspa, na której stale budowane są mosty prowadzące do stałego lądu. Biorąc pod uwagę, jak małą grupą są Baskowie, wnieśli oni niezwykły wkład w historię świata. W epoce eksploracji byli odkrywcami…. U zarania kapitalizmu byli pierwszymi kapitalistami… Na początku rewolucji przemysłowej stali się czołowymi przemysłowcami…Ta sprzeczność – zachowanie tradycji jednocześnie z gonitwą za światem – może zapewnić im przetrwanie”.

Czyli, wracając do pytania: nikogo nie chcą przekonywać, bo niczego nie chcą, poza tym, by im dać żyć po swojemu, najlepiej we własnym, osobnym kraju. A oni już sobie poradzą.

Popularna anegdota o Baskach mówi: spotykasz Baska, stojącego na skale czy opartego o drzewo przy drodze, a kilka godzin później widzisz go w tym samym miejscu i pozycji. Gdy zapytasz co robi, Bask odpowie: „Trwam”.

Armie Rzymian, Wizygotów, Arabów, Franków, Hiszpanów, Francuzów, Anglików, Niemców przyszły, splądrowały i odeszły, a Baskowie trwają.

Język baskijski, czyli Euskera

To sierota językowa – nie należy do żadnej rodziny języków, nie jest to język indoeuropejski. Jest starszy od łaciny, być może jeden z najstarszych ludzkich języków (wśród Basków nie brakuje przekonanych, że to właśnie był język Adama i Ewy). Występuje w różnych zestawieniach najtrudniejszych języków, często razem z polskim. Posługiwanie się choćby kilkoma słowami, jak „dziękuję”, czyli eskerrik lub eskerrik asko jest bardzo dobrze widziane. Zgadywać co znaczą napisy, jak to się często udaje z innymi językami, nie ma sensu. Ten język jest niepodobny do żadnego. Oto kilka słów dla zobrazowania jak to wygląda:

PolskiHiszpańskiBaskijski
Dzień dobryBuenos diasEgun on
DobranocBuenas noches  Gabon
CześćKolaKaixo
ToaletaServiciosKomuna
PanieSeñorasEmakumeak
PanowieCaballerosGizonezkoak
PielgrzymiPeregrinosErromesak

Podpowiedź jak zapamiętać „dziękuję” – eskerrik po baskijsku. Ja sobie to zapamiętałam jako angielskie „ask Eric” – zapytaj Eryka :).

Pewnie mało kto sobie zdaje sprawę, że zna przynajmniej jedno baskijskie słowo, czyli zara (tak jak marka odzieżowa), a oznacza ono „jesteś”.

A oto kilka komplementów po baskijsku, może mało wzniosłych i romantycznych, ale miłych. Pokazują też stosunek Basków do jedzenia. Ich kuchnia jest bardzo dobra. Mają najwięcej restauracji z gwiazdkami Michelina w Hiszpanii.

Zu zara nire saltsa ren perrexila: Jesteś pietruszką w moim sosie

Zu zara nire neguko berogailua: Jesteś moim piecem zimą

Gatza bera ere gozatuko zenuke: Przy tobie nawet sól jest słodka

Zu ogia bazina eta ni tomatea, hori ogitarteko ederra: Gdybyś ty była chlebem, a ja pomidorem, jakąż wspaniałą bylibyśmy kanapką!

Lauburu – baskijska swastyka, najważniejszy znak Basków. Symbolizuje wirujące słońce i ma przynosić szczęście.

Pod spodem muszla św. Jakuba, czyli symbol Camino.

ETA

Ta organizacja rozwiązała się w maju 2018. Pod koniec działalności popierało ich zaledwie kilka procent własnej społeczności. Teraz przypominają o nich taki napisy:

Żądają przeniesienia Basków, bojowników ETA, odsiadujących wyroki w całej Hiszpanii, zazwyczaj jak najdalej od Euskadii, na przykład na Wyspach Kanaryjskich, do Kraju Basków.

apvc-iconOdwiedzin: 2841