Baden bei Wien, centrum
Biskup Ignacy Krasicki, który przebywał tu na leczeniu dwukrotnie pisał: „przepisano mi wody i wybrałem badeńskie w niezbitej wierze, że nie wody, lecz podróże przywracają̨ zdrowie”. My też tak uważamy, a więc tu będziemy się moczyć w siarce wieczorami, a w ciągu dnia zwiedzać sławną, pełną legend dolinę Hellenental.
Baden znajduje się około 26 km na południe od Wiednia, tuż pod wzgórzami Lasu Wiedeńskiego. Liczy 25 000 mieszkańców.
Leżąc w bezpośrednim sąsiedztwie stolicy służył rodzinie cesarskiej i mieszkańcom stolicy zarówno jako kurort jak i letnisko.
W tym właśnie roku, w 2021, UNESCO wpisało na Listę Światowego Dziedzictwa jedenaście miast, które: „rozwinęły się wokół źródeł naturalnych wód mineralnych. Świadczą one o międzynarodowej kulturze uzdrowiskowej, rozwijającej się od początku XVIII wieku do lat trzydziestych wieku XX i prowadzącej do powstania międzynarodowych kurortów”. Wśród tych jedenastu miast jest też Baden bei Wien.
Szukamy więc cech międzynarodowego kurortu.
Co powinno być w uzdrowisku?
- Nadzwyczajne wody
Miasta, które „rozwinęły się wokół źródeł naturalnych wód mineralnych” – miasto uzdrowiskowe wykorzystuje naturalne wody mineralne na dwa sposoby „namaczalny” lub „wlewny”. Baden swoich kuracjuszy przede wszystkim moczy w wodzie siarkowej.
- Znaczący goście
Na przełomie wieków osiemnastego i dziewiętnastego nastał dla Baden złoty wiek, a to za sprawą cesarza Franciszka I, który prawie tu zamieszkał, a za nim ściągnęła elita i artyści. Najbardziej celebrowanym gościem miasta jest do tej pory Beethoven.
- Kurhaus czyli dom zdrojowy
Oryginalny dom zdrojowy w Baden zmienił funkcję – jest teraz kasynem. Obok bije najstarsze źródło termalne w Baden – Römerquelle czyli źródło rzymskie.
- Termy albo baseny
Termy rzymskie w Baden to duży, przyjemny kompleks basenów z różnymi urządzeniami i ciepłym basenem siarkowym na zewnątrz.
Termy w Baden
- Miejsca kulturalnej rozrywki
Teatr Miejski w Baden – jedna z najlepszych scen operetkowych na świecie. Pierwszy budynek teatru wybudowano w 1755 r.
W Musicpavillon w Baden grali Lanner i Strauss ojciec. Powstał w 1894 roku i od początku miał oświetlenie, ponieważ koncerty odbywały się często dopiero po zmroku.
- Kurpark, czyli park zdrojowy
Park uzdrowiskowy Baden ma powierzchnię 52 hektarów, co czyni go jednym z największych parków uzdrowiskowych w Europie. Wchodzi się do parku w centrum miasta i łagodnymi zakosami po zboczu góry Kalvarienberg przechodzi się do Lasu Wiedeńskiego, a stamtąd to można już iść i iść przed siebie, choćby do Wiednia, przez naprawdę piękne tereny.
Zanim zaczną się malownicze ruiny zamków i nieco bardziej wymagająca wędrówka, przejdziemy się po wygodnych alejkach obok kilku pomników artystów i cesarzy, obok der Beethoventempel (świątyni Beethovena), malowniczych pawilonów odpoczynkowych.
Pomnik Josepha Lannera i Johanna Straussa ojca – królów walca.
Świątynia Beethovena
Świątynia Beethovena została zbudowana w 1927 roku dla upamiętnienia 100. rocznicy śmierci Beethovena. Bellevue Platz z parkowymi ławkami znajduje się nad Świątynią Beethovena. Czasami odbywają się tam niewielkie koncerty. Te przy świetle księżyca zapewne są wyjątkowym przeżyciem w tym miejscu. Odbywają się one w sobotnie wieczory w lipcu i sierpniu.
Takie pawilony odpoczynkowe fundowali zazwyczaj bogaci mieszkańcy lub kuracjusze.
- Zadbana zieleń
Właściwie każdy skrawek zielni w Baden jest dopieszczony, ale trzeba wspomnieć drugi, mniejszy park – ośmiohektarowy „Doblhoff-Park” ze sławnym rosarium, gdzie podziwiać można około 600 odmian róż. Najlepszy czas na podziwianie kwiatów to czerwiec lub październik. Ale jest też wiele odmian róż kwitnących przez całe lato.
Na liście UNESCO nie ma żadnego uzdrowiska z Polski. Dlaczego?
Może są za młode? Baden jest uzdrowiskiem od 2000 lat, Krynica (która spełnia powyższe warunki) od 200.
Ludwig van Beethoven w Baden
Na miejsce, w którym był wielki mistrz można się w Baden natknąć całkiem niespodziewanie. Zakwaterowaliśmy się w hotelu przy termach, idziemy z kluczem do naszego pokoju, a na drzwiach pokoju sąsiedniego wywieszka, że tu mieszkał Beethoven.
Beethoven urodził się w Bonn, ale do Baden przyjeżdżał wielokrotnie w celach leczniczych i mieszkał w różnych miejscach.
W domu kotlarza, na piętrze, mieszkał przez 3 kolejne lata i to tu napisał znaczną część 9-tej symfonii, nic więc dziwnego, że ta kwatera gości teraz muzeum Beethovena. Trzeba tam koniecznie zajrzeć.
Małe podwórko, małe pokoiki, ciasne schody. Jest wrzesień 2021. We wnętrzach jeszcze obowiązują maseczki.
Skromne mieszkanie, przedmiotów należących do Beethovena niewiele, ale całość daje pojęcie o dosyć skromnym życiu. Co do jednego eksponatu mam wątpliwości, mianowicie jest to plansza z rysunkiem postaci Beethovena: ujęcie z przodu i z tyłu i strzałki pokazujące co mu szwankowało, z datami. Wiadomo, że był schorowanym człowiekiem, ale poza słuchem, po co komukolwiek o reszcie wiedzieć.
Schodzimy na niższe pięterka i tam jest to co w tym muzeum najlepsze – technika. To prawie wirtualna rzeczywistość: zakładamy słuchawki i znajdujemy się w głowie mistrza by posłuchać, jak on słyszał ten sam dźwięk dzwonów wraz z upływem lat i postępującą od 26 roku życia utratą słuchu. I nic nie można było zrobić. Okrutny przypadek ironii losu.
Moja kompetencja muzyczna niestety ogranicza się do możliwości stwierdzenia „podoba mi się/nie podoba mi się”. Prezentacja w następnej sali pokazuje jak wiele tracimy nie ucząc się słuchać muzyki „ze zrozumieniem”.
Przyciemniona sala, cztery ekrany przed nami, zaczyna się koncert – finałowy chór IX Symfonii z Odą do Radości. Prezentacja odbywa się jednocześnie na ekranach: na pierwszym widzimy partyturę z zaznaczeniem miejsca, na następnym – które instrumenty się włączają, na trzecim widzimy orkiestrę, dyrygenta, chór, a na ostatnim wyjaśnienie „o co chodzi” w tym momencie w muzyce, czyli opowieść jaką snuje symfonia, po niemiecku i angielsku. To było bardzo interesujące pół godziny w tej salce. Gdyby tak uczono słuchania muzyki w szkołach …